logo-top

"Nie istnieje wielki talent bez wielkiej siły woli."

Zasady bezpieczeństwa na treningu bezstrzałowym

important, rubber stamp, imprint-2508599.jpg

 

Opisane powyżej zasady opierają się na zdrowym rozsądku oraz na doświadczeniach strzelców na całym świecie. Są to zasady podstawowe których przestrzeganie zapewnia to co w posługiwaniu się bronią jest najważniejsze – bezpieczeństwo. Jeśli chcesz wydrukuj je i  przyklej w miejscu w którym trenujesz. Jeśli ćwiczysz w grupie; jesteś funkcjonariuszem lub żołnierzem, umieść je w dobrze widocznym miejscu i niech każdy się z nimi zapozna.

 

Kilka słów komentarza z punktu widzenia strzelca i instruktora. Pamiętaj, że strzelcy dzielą się na tych którzy jeszcze nie oddali niekontrolowanego strzału i na tych co już oddali. Ludzie którzy dużo pracują z bronią, często strzelają i ćwiczą mogą przytoczyć dziesiątki historii własnych oraz kolegów w których nagle pada strzał wtedy kiedy nie powinien. Pamiętaj, że dwa najgorsze odgłosy dla strzelca to „klik” kiedy spodziewałeś się wystrzału i wystrzał kiedy spodziewałeś się „klik” (w warunkach rekreacyjnych/ treningowych ten drugi jest zdecydowanie gorszy). Jeśli myślisz, że jesteś lepszy i bardziej świadomy i Tobie się to nie przydarzy, to najlepiej nigdy więcej nie dotykaj broni. Rutyna gubi każdego. Jest jak dziki kot który czai się gdzieś tam w okolicy strzelca i tylko czeka, aż na chwilę się rozluźnisz. Komuś może się wydawać, że po co te wszystkie zasady i przesadne skupianie się na nich, przecież jestem świadomy i skupiony, jak włożę trzy magazynki puste do ładownicy i jeden pełny do kieszeni to „ogarnę”. Odpowiedź brzmi: tak ogarniesz dopóki będziesz świadomy i skupiony, potem na chwilę ktoś Cię zagada, pośmiejecie się, żona Cię o coś zapyta, odbierzesz ważny telefon (wymyśl sam jeden z nieskończonych scenariuszy), Twoje skupienie się ulotni i popełnisz błąd. A przy broni palnej błąd może kosztować czyjeś życie lub zdrowie.

 

Sam jestem tego przykładem. Kiedyś uczestnicząc w bloku strzeleckim, załadowaliśmy broń na linii a następnie pojedynczo strzelaliśmy do popera na dużym dystansie. Stanąłem z boku i „na sucho” (załadowaną bronią) parę razy wszedłem w cel, chciałem tylko sprawdzić jak kropka kolimatora układa mi się na celu na takiej odległości. Nie odbezpieczałem broni, w pełni kontrolowałem sytuację. Potem ktoś mnie zagadał, wróciłem do ćwiczenia i siła nawyku zrobiła swoje; odbezpieczyłem broń i nacisnąłem język spustowy. Padł strzał, w bezpiecznym kierunku etc. Był to jednak strzał niekontrolowany. Tylko ja wiem ile wstydu musiałem się najeść… 

Przytaczam tę historię bo parę lat później opowiadałem ją koledze i tłumaczyłem mu czemu nie powinien ćwiczyć na załadowanej broni. Pomyślał pewnie, że On to przecież nie ja i jemu się to nie przydarzy. Chyba nie muszę kończyć jaki był finał tej historii…

 

 Inna sytuacja; zapytałem kolegę czy ma rozładowane magazynki bo chciałem coś sprawdzić, odpowiedział, że pewnie, rozładowane leżą w szafce i jak chcę to mogę wziąć. Poszedłem, wziąłem. Mocny nawyk sprawdzania magazynków przed ich użyciem kazał mi dokładnie zajrzeć na donośnik magazynka. Magazynek wydawał się rozładowany ale tak naprawdę donośnik zablokował się w połowie i leżało na nim luzem kilka sztuk ostrej amunicji. Nie wnikam w to jak kolega sprawdził rozładowanie. Pewnie 1000 razy robił to sumiennie a ten jeden raz się spieszył a… dziki kot zwany rutyną tylko na to czekał.  To że miałem dobrze wyrobiony nawyk i sprawdziłem magazynek uratowało mnie i znajomego przed niebezpiecznym wypadkiem. Zapewne energicznie podpinając magazynek do pistoletu donośnik magazynka by się uwolnił i podał nabój do komory zamkowej a ja bym usłyszał „bum” zamiast „klik”…

 

Takich historii każdy kto dużo strzela może niestety przytoczyć całkiem sporo. Dlatego tak ważne jest minimalizowanie ryzyka. Przestrzegaj zasad bezpieczeństwa choćby wydawały Ci się przesadzone. 

 

Zawsze trenuj bezpiecznie i efektywnie!

Udostępnij

Facebook
Twitter
WhatsApp
Jerzy Dąbrowski

Jerzy Dąbrowski

Były funkcjonariusz MSW i żołnierz WP. Przez całą służbę związany z jednostkami specjalnymi obydwu resortów. Instruktor i pasjonat sportów walki i strzelectwa.